Wracając do tematu problemów...
Czy czujesz ciągłe spięcie, poddenerwowanie? Znajdujesz się w stanie gotowości, masz "płytki" sen lub problemy z zasypianiem? Czasami brakuje Ci oddechu, masz wrażenie, że się dusisz? Czujesz uderzenia gorąca? Masz ochotę zakopać się pod kołdrą i spod niej nie wychodzić? Czujesz na sobie ciężar, a na dnie żołądka wielki kamień, który nie daje spokoju? Wykonujesz obowiązki jak automat?
I tak dzień za dniem...
No to pora na powiedzenie "stop".
Warto pamiętać, że wszyscy jesteśmy ludźmi i potrzebujemy odpoczynku. Ważne jest pielęgnowanie tego, co sprawia przyjemność. Rutyna i brak czasu dla siebie wydają się błahe, nieistotne, "zwyczajne"...
Wewnętrzny głosik mówiący: przestań się użalać, inni mają gorzej, odpoczniesz później...
ale czy na pewno?
Czy dla organizmu nie będzie konsekwencji?
Dbanie o siebie jest ważne, szukanie nawet niewielkich przyjemności, a przede wszystkim - należyty odpoczynek.
Każdy definiuje słowo "odpoczynek" w inny sposób. Dla jednych jest to jazda rowerem, dla innych aromatyczna kąpiel, wypad do restauracji ze znajomymi, a dla jeszcze innych leżenie w łóżku bądź wyjazd. Niezależnie od tego, co uważamy za formę odpoczynku - zawsze warto pamiętać o systematyczności.
Wiemy, że rzucanie się w wir pracy i obowiązków jest bardzo proste. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak długo jesteśmy na "wysokich obrotach". A organizm - jest zawodny i najpierw daje maleńkie sygnały w postaci napięcia, problemów ze snem, skupieniem, ogólnym zniechęceniem. Ignorując je możemy doprowadzić do tego, że w pewnej chwili odmówi posłuszeństwa. Odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek. I uważność względem siebie.
A jak Wy odpoczywacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz